18.1.15

Pierwsze wyjście z mroku.

Na początku była tylko ciemność, a wszytko co potem istniało nigdy się jej do końca nie wyzbyło.
Zapomniano o prawdziwym mroku, który cały czas był – ignorowany i zastąpiony, ale był. 
Istniał zduszony i przyćmiony. Zbierał i tworzył na nowo siebie i istoty, które nawet jak z niego wyjdą i tak powrócą. Nawet jeżeli nie będą tego chciały – wrócą i wiedzą o tym.
Jednak nie musiały być złe i żyć w cieniu.
Ciemność też nigdy nie była zła.
Ciemność była neutralna.
Dopiero strach jakim ją obdarzano nadawał jej jakieś uczucia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz